zdjęcia | komentarze
Szafuza i Rheinfall
Szafuza to szwajcarskie miasteczko nad Renem położone niedaleko granicy z Niemcami. Malownicze uliczki starego miasta pełne są pięknych kolorowych kamienic, gotyckich, renesansowych czy barokowych. Okolice Szafuzy kryją też inne atrakcje. Kierując się z biegiem Renu natkniemy się na największy wodospad w Europie, Rheinfall 🙂 .

Niezależne miasto-państwo
Od tysiącleci rzeki stanowiły ważne szlaki handlowe. Jednak przeszkoda w postaci wodospadu zmuszała przybywających tu statkami kupców do przeładowania przewożonych towarów. To właśnie dogodne położenie Szafuzy sprawiło, że już we wczesnym średniowieczu miasto stało się ważnym ośrodkiem handlowym. Szafuza prosperowała jako niezależne miasto-państwo. Wiadomo też, że około 1045 r. biła nawet własną monetę.
Od 1330 roku Szafuza należała do Habsburgów, od których to wykupiła swoją niezależność w 1418 roku. W 1454 r. sprzymierzyła się z 6 innymi szwajcarskimi miastami, natomiast w 1501 roku stała się pełnoprawnym członkiem Starej Konfederacji Szwajcarskiej.

Reformacja dotarła tutaj w 1524 roku. Stulecie później miasto ucierpiało podczas Wojny trzydziestoletniej, w skutek działań wojennych i przechodzących tędy wojsk szwedzkich i bawarskich.
Twierdza Munot
Obecnie Szafuza urzeka pięknymi, dobrze zachowanymi zabudowaniami starego miasta. Wyróżniające się renesansowe kamienice są bogato zdobione licznymi freskami, a nawet rzeźbami. Warto też wspiąć się nad miasto, aby zwiedzić strzegącą go XVI wieczną twierdzę Munot.
Trzeba przyznać, że Szafuza potrafi oczarować 🙂 .
Youtube video
Zainteresowanych zapraszam również na mój kanał na Youtube. A tutaj krótki film Zwiedzanie Szafuzy.
Fotografie z Szafuzy
Jeśli spodobały Ci się moje zdjęcia, zaciekawiła opisana historia, a może zainspirowałam Cię do zwiedzania, zapraszam do polubienia mojej strony i pozostawienia komentarza 🙂 oraz do odwiedzenia mojego kanału na YouTube
Carly BB

Jestem nieznużoną pasjonatką podróży, archeologii, fotografii i tańca 🙂 Na tej stronie staram się łączyć pierwsze trzy elementy 😛 i pokazywać, że podróże stają się zdecydowanie ciekawsze kiedy odkrywamy zwiedzane miejsca, a często niepozorne ruiny kryją najciekawsze historie 🙂