zdjęcia | komentarze
Port rybacki i kolorowe łodzie luzzu
Marsaxlokk to nieduża miejscowość, a właściwie wioska rybacka, szczególnie znana i przyciągająca wielu odwiedzających dzięki największej na Malcie flocie łodzi luzzu.

Wszechobecne łodzie luzzu, niesamowicie kolorowe, zacumowane są niemal w każdym miejscu portu. Mają one długą historię, wywodzą się jeszcze z czasów fenickich. W przeciwieństwie do innych łodzi, mając podwójnie wzmocniony kadłub, były znacznie odporniejsze na trudne warunki pogodowe, dzięki czemu przetrwały do naszych czasów i są nadal używane do połowu ryb na Malcie.
Luzzu, malowane na żółto i niebiesko, dodatkowo ozdabiane są przez wyryte z obu stron dziobu oczy, prawdopodobnie nawiązujące do oka Ozyrysa lub Horusa. Uważa się, że jest to współczesna kontynuacja starego fenickiego zwyczaju (praktykowanego także przez starożytnych Greków i Egipcjan). Jako symbol ochrony i dobrego zdrowia mają chronić rybaków na morzu.

Zatoka Marsaxlokk
Zatoka Marsaxlokk w przeszłości miała strategiczne znaczenie. To właśnie tutaj w maju 1565 roku Turcy zacumowali swoje okręty, rozpoczynając Wielkie Oblężenie. Trwające 4 miesiące starcie między islamem i światem chrześcijańskim zakończyło się zwycięstwem rycerzy Zakonu Szpitalników św. Jana. Obok bitwy morskiej pod Lepanto (1571) jest ono uważane za jedno z przełomowych wydarzeń hamujących rozwój terytorialny Imperium Osmańskiego.
Jednak spacerując wzdłuż nabrzeża, oglądając stragany z koronkami i ciekawymi pamiątkami, przyglądając się rybakom reperującym sieci czy odnawiającym łodzie, można zdecydowanie zapomnieć o Turkach i napawać się niesamowitym widokiem zatoki 🙂 .
Fotografie z Marsaxlokk i okolic
Jeśli spodobały Ci się moje zdjęcia, zaciekawiła opisana historia, a może zainspirowałam Cię do zwiedzania, zapraszam do polubienia mojej strony i pozostawienia komentarza 🙂 oraz do odwiedzenia mojego kanału na YouTube
Carly BB

Jestem nieznużoną pasjonatką podróży, archeologii, fotografii i tańca 🙂 Na tej stronie staram się łączyć pierwsze trzy elementy 😛 i pokazywać, że podróże stają się zdecydowanie ciekawsze kiedy odkrywamy zwiedzane miejsca, a często niepozorne ruiny kryją najciekawsze historie 🙂