San Gimignano, średniowieczne wieże (aż 16) w sercu Toskanii

Piazza del Duomo
zdjęcia | komentarze
San Gimignano w Toskanii

San Gimignano to dziś nieduże średniowieczne miasto we Włoszech, a dokładnie w Toskanii w prowincji Siena. Znane jest przede wszystkim ze względu na swoje ogromne wieże. W niezwykłej panoramie miasta możemy dostrzec współczesne wieżowce, a tym czasem są to średniowieczne wieże, niegdyś popularne na obszarze dzisiejszych Włoch, a obecnie najlepiej zachowane właśnie tutaj, w San Gimignano.

Skąd się wzięła nazwa San Gimignano?

W III w. p.n.e. w miejscu dzisiejszego miasta istniała etruska wioska, o czym świadczy obecność etruskich grobów. Później w czasach Republiki rzymskiej powstał tutaj zamek o nazwie Silvia. W 450 r. jego nazwa została zmieniona na San Gimignano na cześć biskupa Modeny św. Geminiana, którego wstawiennictwo uratowało miasto przed najazdem Hunów. Od 929 r. miastem rządzili biskupi Volterry.

Torre Rognosa
Torre Rognosa (1239 r.) przez długi czas używana była jako więzienie
Via Francigena – średniowieczny szlak pielgrzymkowy

San Gimignano, położone na grzbiecie wzgórza w X wieku było już ufortyfikowane. W przeciągu następnych 3 wieków miasto znacząco się wzbogaciło i rozrosło dzięki dogodnemu położeniu przy Via Francigena, a właściwie w miejscu gdzie Via Francigena przecinała się z drogą prowadzącą do Pizy.

Torre Cugnanesi
Torre Cugnanesi – jedna ze średniowiecznych wież
Jak długa jest Via Francigena?

Via Francigena, czyli Droga Franków to jeden z najdłuższych szlaków pielgrzymkowych w Europie, a zarazem historyczny, transalpejski szlak komunikacyjny. Wiedzie od Canterbury w Anglii przez m.in. Reims, Lozannę czy Sienę aż do grobu św. Piotra w Rzymie, a jej długość wynosi około 1610 km. Nazwa Via Francigena wspomniana była po raz pierwszy w 725 r. i w tamtych czasach oznaczała po prostu drogę, którą Frankowie, czyli mieszkańcy północnych stoków Alp, przybywali do Rzymu.

Rozwój handlu i powstanie lokalnej arystokracji

W XII wieku San Gimignano uniezależniło się od biskupów Volterry i stało się wolnym miastem. Zapoczątkowało to gwałtowny rozwój miasta. Produkcja szafranu (wówczas bardzo pożądanego w Europie), uzyskiwanego z krokusa uprawianego na okolicznych, żyznych wzgórzach i położenie przy Via Francigena sprzyjało dodatkowo rozwojowi handlu międzynarodowego. Z czasem w mieście wyrosła arystokracja, grupa bogatych handlarzy, którzy jak to z arystokracją bywa inwestowali część swoich pieniędzy w reprezentacyjne budowle, w tym przypadku w nie tylko budynki publiczne czy pałace, ale też wysokie wieże.

Medival Towers - średniowieczne wieże
Wieże San Gimignano
Średniowieczne wieże

Wieże stały się symbolem władzy, czym większe bogactwo tym większe wieża. Lokalne rodziny, które często były z sobą w srogim konflikcie prześcigały się w budowie wież. Niektóre sięgały nawet 70 m wysokości. Jednak aby zmniejszyć ryzyko zawalenia się wież, ustanowiono prawo, wg którego nikt nie mógł budować wieży wyższej niż ta należąca do administracji miasta (w tamtych czasie miała ona 51 m), jednak najbardziej zawzięci obeszli też to ograniczenie. 😀

W XIV wieku w San Gimignano były aż 72 wieże, do naszych czasów zachowało się jedynie 16.

Czarna śmierć i kres świetności

Niestety złoty wiek miasta nie trwał długo. W 1315 r. miasto zostało dotknięte przez wielki głód, który uderzył całą Europę. W 1348 r. nadeszła czarna śmierć również tutaj dziesiątkując mieszkańców miasta. Kolejne klęski doprowadziły San Gimignano do dobrowolnego poddania się Florencji w zamian za opiekę i pomoc. Od tamtej pory miasto zupełnie straciło swoje znaczenie.

San Gimignano
San Gimignano na toskańskim wzgórzu
Zachowane średniowieczne miasto

Jednak to właśnie ten proces marginalizacji pozwolił na zachowanie układu urbanistycznego San Gimignano, a także jego średniowiecznego wyglądu i charakteru przez kolejne 7 wieków. Dopiero w XIX wieku doceniono turystyczne, artystyczne, a także historyczne walory tego średniowiecznego miasta. Obecnie historyczne centrum znajduje się na liście UNESCO.

Dla mnie San Gimignano to zdecydowanie jedno z najciekawszych miejsc, tych które potrafią nas dosłownie przenieść w czasie, tym bardziej, że miasto przetrwało w takiej postaci aż 7 stuleci 🙂 . Bez wątpienia wysokie, kamienne, średniowieczne wieże są największą atrakcją, jednak każda uliczka jest po prostu bardzo klimatyczna. 🙂

Youtube video

Zainteresowanych zapraszam również na mój kanał na Youtube. A tutaj film San Gimignano.

 

Fotografie z San Gimignano

  • Porta San Giovanni
  • Via San Giovanni
  • SanGimignano DSC 7750 mini
  • Torre Cugnanesi
  • Torre Grossa
  • SanGimignano DSC 7828 mini
  • Piazza della Cisterna
  • Medival Towers
  • SanGimignano DSC 8034 mini
  • SanGimignano DSC 8147 mini
  • Rocca di Montestaffoli
  • Sant'Agostino
  • Sant'Agostino - interior
  • SanGimignano DSC 8227 mini
  • Via San Matteo
  • Piazza della Cisterna
  • Arch of the Becci
  • Collegiata di Santa Maria Assunta
  • SanGimignano DSC 8670 mini
  • Collegiata di Santa Maria Assunta - interior
  • SanGimignano DSC 8702 mini
  • Piazza del Duomo
  • SanGimignano DSC 8785 mini
  • SanGimignano DSC 8788 mini
  • SanGimignano DSC 8883 mini
  • Via San Matteo
  • SanGimignano DSC 8900 mini
  • Piazza del Duomo
  • Palazzo del Popolo
  • Sala del Consiglio
  • Torre Rognosa
  • SanGimignano DSC 9050 mini
  • SanGimignano DSC 9065 mini
  • SanGimignano DSC 9089 mini
  • Piazza della Cisterna
  • Via San Giovanni
  • Porta San Giovanni
  • San Gimignano

Jeśli spodobały Ci się moje zdjęcia, zaciekawiła opisana historia, a może zainspirowałam Cię do zwiedzania, zapraszam do polubienia mojej strony i pozostawienia komentarza 🙂 oraz do odwiedzenia mojego kanału na YouTube

Carly BB

2 komentarze do „San Gimignano, średniowieczne wieże (aż 16) w sercu Toskanii

  1. San Gimignano pojawia się w ciekawym opowiadaniu otwierającym zbiór pt Gabinet figur woskowych. Zaciekawiła mnie legenda wież tego miasta jak i samo ono. Widzę z Pani zdjęć że jest piękne. Szkoda, że nie dowiedziałemsięo istnieniu tego miasta trochęwcześniej, bo niedawno spędzałem w Toskanii urlop. Pozdrawiam, Marcin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *